Z lek. med. Polákiem nie tylko o POLMEDICANIE
Panie doktorze, dlaczego wybrał Pan chirurgię estetyczną?
Nie marzyłem o medycynie od dziecka, ale doszedłem do niej małymi krokami. Początkowo interesowała mnie okulistyka. Ale kiedy w trakcie studiów miałem okazję poznać wiele specjalizacji, zaciekawiła mnie właśnie chirurgia plastyczna. I kiedy raz obrałem ten kierunek, pozostałem mu wierny. Ponadto operacje oczu – chociaż zupełnie innego rodzaju – należą obecnie do tych, które przeprowadzam najczęściej.
Jakie inne zabiegi są często przeprowadzane w Pana klinice?
Tak jak już wspomniałem, jednym z najczęściej przeprowadzanych zabiegów jest blefaroplastyka. To bardzo szybki i tani zabieg zapewniający wspaniałe efekty. Poza tym oczywiście powiększanie piersi. Piękne piersi to dla kobiet zawsze istotny temat. Ja natomiast bardzo lubię rhinoplastykę. Przy operacjach nosa wysiłek lekarza naprawdę przynosi efekty. Co więcej, w Czechach wielu chirurgów niechętnie przeprowadza tego typu zabiegi. Ja wręcz przeciwnie. Ukończyłem wiele szkoleń i warsztatów przede wszystkim za granicą, które dogłębnie zajmowały się tą tematyką, więc obecnie zarówno ja, jak i moi pacjenci możemy być naprawdę zadowoleni z efektów operacji.
Zdobył Pan doświadczenie z wielu zagranicznych ośrodkach, gdzie odbywał Pan szkolenia. Jakie są różnice w zakresie chirurgii plastycznej w porównaniu z Czechami?
Zasadniczą różnicą jest podejście lekarzy. Za granicą rzadko się zdarza, aby lekarz po zakończeniu studiów został w szpitalu, a proces jego kształcenia stanął w miejscu. Zagraniczni lekarze poświęcają niemałe pieniądze oraz czas na ciągłe dokształcanie. Koledzy z Czech nie przejawiają dużego zainteresowana takim podejściem, co musi znaleźć odzwierciedlenie w przeprowadzanych operacjach. Ale oczywiście są to pojedyncze przypadki.
Czy widzi Pan różnice między czeskimi i zagranicznymi pacjentami?
Oczywiście, pacjenci są różni. Różnice te wynikają z odmiennych systemów opieki zdrowotnej, ale również ogółem ze sposobu myślenia. Klienci z Czech mają niestety dość często zbyt wygórowane oczekiwania. Nie są przyzwyczajeni do płacenia za zabiegi, a kiedy już muszą za nie zapłacić, oczekują efektów na poziomie 150%. Dlatego ogromną wagę przykładam do wyjaśnienia przed operacją jej przebiegu i efektu, którego oczekujemy i który wspólnie możemy uzyskać, aby pacjenci nie snuli nierealnych planów i nie koncentrowali się na ideale. Każdy człowiek jest inny i dlatego zarówno sam proces, jak i wynik leczenia mogą się różnić. Do ważnych czynników należy również gojenie się ran, podejście pacjenta do zaleceń pooperacyjnych i inne aspekty.
A dlaczego warto wybrać właśnie Pana klinikę?
Ogromną zaletą kliniki Polmedicana jest fakt, że jestem tutaj jedynym lekarzem. Dzięki temu mogę lepiej poznać klienta, starannie przeprowadzić konsultację i operację, a także skontrolować opatrunki i stan po operacji. W większych klinikach pacjent jest badany i kierowany na zabieg przez jednego lekarza, kolejny przeprowadza operację, a jeszcze inny kontroluje stan po operacji, brakuje więc ciągłości leczenia. Polmedicana oferuje natomiast intymne otoczenie, a nowoczesne wyposażenie i przyjazny personel umożliwiają stworzenie wspaniałego miejsca, które przypada do gustu pacjentom i jest również chętnie polecane znajomym. Kolejnym plusem naszej placówki jest obecność lekarza przez 24 godziny na dobę.
Własna klinka, w której dodatkowo jest Pan jedynym lekarzem, to z pewnością duże wyzwanie pod względem fizycznym i psychicznym. Jak Pan sobie z tym radzi?
Moją zaletą jest to, że kiedy zaczynam się czymś zajmować, robię to systematycznie i wytrwale. Takie podejście umożliwia mi pracę nad szeroko zakrojonymi projektami, a takim niewątpliwie jest POLMEDICANA. Tak samo podchodzę do spędzania wolnego czasu i odpoczynku. Mam kilka ulubionych dyscyplin, którym w pełni się poświęcam. Zimę spędzam na biegówkach, a przez resztę roku uprawiam kolarstwo i ćwiczę na siłowni, co stanowi doskonałe połączenie, by się zregenerować i utrzymać dobrą kondycję.